Vaporizer butanowy vs. vaporizer elektroniczny – który będzie lepszy?

Od pewnego czasu sporą popularność zaczęły zdobywać vaporizery butanowe. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się najważniejszym różnicom pomiędzy modelami elektronicznymi a butanowymi, a także podpowiemy, który rodzaj będzie lepszy dla konkretnego typu użytkownika.

Od pojawienia się pierwszych vaporizerów przez dłuższy czas panowała sytuacja, w której do czynienia mieliśmy jedynie z waporyzatorami elektrycznymi bądź elektronicznymi. Tego typu urządzenia zasilane są albo za pośrednictwem wpiętego do gniazdka kabla zasilającego () albo czerpią one energię z wbudowanego akumulatora wielokrotnego ładowania ().

W drugiej dekadzie XXI wieku pojawiać zaczęło się jednak coraz więcej waporyzatorów butanowych, czyli takich, które zamiast energii elektrycznej do ogrzania suszu wykorzystują ciepło powstałe w wyniku spalania butanu. Porównajmy więc na kilku płaszczyznach modele elektroniczne oraz butanowe.

Wygoda użytkowania i dyskrecja

Z całą pewnością vaporizery elektroniczne są wygodniejsze w obsłudze – wystarczy po prostu włączyć urządzenie przyciskiem, poczekać aż osiągnie ono odpowiednią temperaturę i można rozpocząć inhalację. W większości przypadków do inhalacji potrzebować będziemy tylko jednej ręki.

„Nie ma też ryzyka przegrzania czy przypalenia materiału roślinnego – niemal wszystkie vaporizery są wyposażone w cyfrową stabilizację temperatury, dzięki której temperatura będzie utrzymywana na zadanym przez użytkownika poziomie. Wyjątkiem są zabawki udające vaporizery, jak np. Snoop Dogg G Pen – w przypadku tego modelu (i jemu podobnych) przypalenie materiału jest nie tylko możliwe, ale wręcz nieuniknione.” – komentuje w rozmowie z naszym portalem Ryszard Fazowski, ekspert z zakresu waporyzacji zatrudniony w firmie VapeFully.

Z kolei modele butanowe wymagają ogrzania przy pomocy palnika butanowego albo samego vaporizera, albo powietrza trafiającego do jego wnętrza, które następnie ogrzeje susz. Jest to zdecydowanie mniej wygodne i wymaga użycia obu rąk. Dodatkowo zaś, istnieje ryzyko przypalenia materiału jeśli nie będziemy posługiwać się palnikiem umiejętnie. Z tego względu vaporizery butanowe są najczęściej nieco trudniejsze w obsłudze od swoich elektronicznych „kuzynów”.

Warto wspomnieć też o dyskrecji, jaka towarzyszy inhalacjom. Tak jak większość modeli elektronicznych na pierwszy rzut oka może zostać uznana za e-papierosy i można z nich z powodzeniem korzystać również poza domem, tak konieczność używania palnika znacznie ogranicza dyskrecję korzystania z vaporizerów butanowych. Z tego względu tych ostatnich radzimy używać jedynie w domu lub w ustronnych miejscach

Moc i jakość pary

Jeśli pogodzimy się z mniejszą wygodą użytkowania vaporizerów butanowych oraz zdecydowanie mniejszą dyskrecją inhalacji, wówczas w zamian możemy korzystać z ich ogromnej. Praktycznie żaden elektroniczny vaporizer przenośny nie będzie w stanie zagwarantować doznań równie mocnych, co urządzenia butanowe. Najczęściej pary będzie też o wiele więcej.

Skąd biorą się te różnice? Odpowiedź leży w temperaturze – vaporizery butanowe zazwyczaj osiągają wyższe temperatury waporyzacji niż modele elektroniczne, czego skutkiem jest odparowanie szerszego spektrum kannabinoidów oraz ich bardziej intensywne parowanie. W efekcie doznania płynące z użytkowania np. Original Sticky Brick Vaporizer będą mocniejsze niż w przypadku któregokolwiek spośród modeli elektronicznych.

Jeśli zaś chodzi o jakość pary to dużo zależy od konkretnego modelu waporyzatora. Urządzenia butanowe najczęściej zapewnią jakość i smak pary lepszy niż tańsze modele elektroniczne ale ustępujące najdroższym urządzeniom z tej grupy.

Istnieją oczywiście wyjątki od tej reguły, jak wspomniany powyżej Sicky Brick Original, który zapewni smak porównywalny z najlepszymi modelami elektronicznymi, czy XVape Fog Vaporizer, który choć jest raczej niedrogim vaporizerem elektronicznym to zapewni smak lepszy od części modeli butanowych.

Choć modele butanowe są w stanie produkować parę bardzo wysokiej jakości to dużo zależy tu od tego, na ile sprawnie są obsługiwane – o parametrach pary decyduje bowiem w dużym stopniu użytkownik i to, jak operuje on palnikiem.

Wydajność

Z całą pewnością vaporizery butanowe są bardziej wydajne od modeli elektronicznych. Jest to zapewne związane z wyższą temperaturą waporyzacji, która zapewnia skuteczniejszą ekstrakcję zawartych w suszu kannabinoidów. W efekcie, w modelach butanowych do osiągnięcia mocnych wrażeń wystarczy zaledwie 0,1-0,15 g suszu. Oczywiście, istnieją równie oszczędne vaporizery elektroniczne, rzadko kiedy jednak będą one w stanie zapewnić równie mocne doznania.

„Jeśli naszym priorytetem jest maksymalna moc i oszczędność materiału, wówczas modele butanowe będą najlepszym rozwiązaniem. Przykładowo, TiWoody S Vaporizer do inhalacji zużywa poniżej 0,1 g a działa bardzo mocno. To prawdziwy mistrz oszczędności.” – dodaje cytowany wcześniej ekspert z www.VapeFully.com/pl.

Waporyzator butanowy czy elektroniczny – który będzie lepszy dla Ciebie?

Jeśli wysoko cenimy sobie prostotę obsługi, wygodę użytkowania i dyskrecję, wówczas lepiej pozostać przy vaporizerach elektronicznych. Jeśli jednak większe znaczenie ma dla nas moc doznań i oszczędność materiału zużywanego do inhalacji, wówczas lepszym wyborem będzie vaporizer butanowy.

Będzie on wymagał nieco więcej wyczucia, jednak wrażenia płynące z inhalacji w 100% wynagrodzą nam wszystkie niedogodności związane z użytkowaniem. Największy wybór modeli butanowych oferuje sklep z vaporizerami VapeFully, który jednocześnie polecamy jako najlepsze miejsce na zakup wszystkiego, co związane jest z waporyzacją.

Dodaj komentarz