Naukowcy otrzymali 740.000$, na zbadanie wpływu marihuany na mózg

Naukowcy z University of Utah zamierzają rozpocząć projekt badawczy o wartości 740 000 $, w którym dokładnie zbadają, jak związki zawarte w marihuanie wpływają na ludzki mózg.

W dwuletnim badaniu wykorzystają technologię obrazowania mózgu, aby sprawdzić, jak związki psychoaktywne i inne składniki rośliny wchodzą w interakcję z naszym mózgiem – i dlaczego te substancje mogą inaczej wpływać na każdą osobę.

Największymi medycznymi niewiadomymi na temat marihuany są: receptory mózgu, z którymi w interakcję wchodzą kannabinoidy oraz które mechanizmy działają w zakresie wpływu konopi na lęk, ból i nastrój – twierdzi Jon-Kar Zubieta, psychiatra i jeden z autorów badań.

W badaniu naukowcy z różnych działów, w tym z neuroobrazowania, biostatystyki i fizyki przebadają 40 dorosłych osób, aby porównać reakcje mózgu z placebo i głównymi związkami aktywnymi marihuany – tetrahydrokannabinolu (THC) – składnika psychoaktywnego i niepsychoaktywnego kanabidiolu (CBD).

“Rozszyfrowanie indywidualnych efektów CBD i THC będzie miało głęboki wpływ na to, jak różne kanabinoidy mogą być najlepiej stosowane w leczeniu”, powiedział Zubieta.

Fundusze na badania pochodzą z Fundacji Ray and Tye Noorda oraz z kalifornijskiej Wholistic Research and Education Foundation.

Stan Utah rozpoczął własne badania nad marihuaną. Ustawodawcy w zeszłym roku zatwierdzili projekt ustawy umożliwiający zbadanie ryzyka i korzyści związanych z używaniem marihuany, a na początku tego roku podpisali oni ustawę, która umożliwi uprawę marihuany do celów badawczych.

Wcześniejsze wysiłki zmierzające do całkowitego zalegalizowania marihuany medycznej w leczeniu pewnych chorób, takich jak choroba Alzheimera i rak, nie powiodły się, a prawodawcy często powołują się na  potrzebę dalszych badań, które dzięki finansowaniu w kwocie 740.000$ będą mogły zostać zrealizowane.

Najlepsze elektroniczne vaporizery przenośne do 500 zł – wydanie 2018

Na polskim rynku można kupić coraz więcej vaporizerów w przedziale cenowym do 500 zł. Trzeba jednak być ostrożnym – obok urządzeń, które działają bez zarzutu można znaleźć także takie, które pozostawiają wiele do życzenia.

Niejednokrotnie niski koszt vaporizera niesie za sobą niską jakość wykonania, co w konsekwencji może być nawet niebezpieczne dla zdrowia. Nasz tekst przybliży Ci, które z dostępnych aktualnie vaporizerów z segmentu do 500 zł najlepiej spełnią Twoje oczekiwania i jednocześnie będą w pełni bezpieczne dla zdrowia.

W segmencie do 500 zł pojawiło się ostatnio sporo nowych urządzeń, które zasługują na krótką prezentację. Uwaga – w poniższym zestawieniu uwzględniliśmy jedynie vaporizery elektroniczne!

XVape Fog Vaporizer – konwekcja na każdą kieszeń!

XVape  Fog Vaporizer na rynku pojawił się niedawno i podejrzewamy, że nieźle na nim namiesza, nie tylko w Polsce. Jego hybrydowe ogrzewanie z przewagą konwekcji (czyli ogrzewania strumieniem gorącego powietrza) sprawia, że zarówno smak, jak i jakość pary jest znacznie lepsza niż w przypadku urządzeń kondukcyjnych, dominujących w tym segmencie z racji na niższy koszt zastosowanej w nich technologii. XVape Fog może śmiało konkurować z kosztowniejszymi urządzeniami, od których nie odstaje zbytnio pod względem jakości.

Komora grzewcza jest wykonana ze stali nierdzewnej, a jej niewielki rozmiar – mieści ona ok. 0.15 g luźno wsypanego suszu – nie przeszkadza w tym, aby Fog dostarczył nam długich i przyjemnych sesji, składających się z  licznych zaciągnięć. Biorąc te czynniki pod uwagę możemy więc stwierdzić, że oprócz wydajności i wysokiej jakości pary, urządzenie zapewni nam niezwykłą oszczędność materiału.

5 ustawień temperatury w zakresie 180-220 stopni umożliwia zróżnicowane inhalacje przy pomocy najpopularniejszych ziół. Warto w tym miejscu zaznaczyć również, że nagrzewanie trwa jedynie 20-30 sekund, co jest bardzo dobrym wynikiem.

Niezwykle ważnym aspektem jest również wymienna bateria typu 18650. Możemy dokupić zapasową baterię i w razie potrzeby dokonać wymiany pustej na naładowaną, co jest wygodnym rozwiązaniem i nie wiąże się z dużymi kosztami. Niemal w pełni konwekcyjne ogrzewanie i niesłychana jakość pary produkowanej przez ten vaporizer sprawia, że w tej cenie to zdecydowanie jeden z  najlepszych wyborów.

Fenix Mini Vaporizer – fenomenalna dyskrecja!

Kolejny ciekawy vaporizer z przedziału do 500 zł to Fenix Mini Vaporizer.

„Wcześniejsze modele z serii Fenix nie spełniły naszych oczekiwań, choć zostały wyprodukowane z bezpiecznych dla zdrowia materiałów. Fenix Mini Vaporizer jest zatem pierwszym vaporizerem z tej serii, który wprowadziliśmy do naszej oferty. Powód jest prosty – działa on po prostu świetnie”. – komentuje Ryszard Fazowski z firmy VapeFully.

Jak sama nazwa wskazuje, jednym z największych atutów Fenix Mini jest niewielki rozmiar – ukrycie go nawet w drobnej dłoni nie powinno stanowić żadnego problemu. Jego rozmiar oraz wytrzymała metalowa obudowa w kolorze czarnym, niezwracająca na siebie niepotrzebnej uwagi, sprawiają, że pod względem dyskrecji ten model jest trudny do pobicia.

Co oprócz dyskrecji sprawia, że ten waporyzator jest jednym z najlepszych urządzeń w przedziale do 500 zł? Przede wszystkim – niesamowite doznania płynące z inhalacji oraz fantastyczne funkcje. Fenix Mini ogrzewa susz hybrydowo z przewagą konwekcji, czyli za pomocą gorącego powietrza, co sprawia, że para jest wysokiej jakości i ma wspaniały smak.

Na komfort inhalacji wpływa również temperatura pary – to zadziwiające, jak dobrze jest ona schłodzona, i to pomimo tak niewielkich rozmiarów urządzenia. Ilość pary – nawet na niższych ustawieniach temperatury – jest zaskakująco duża, zaś regulacja temperatury z dokładnością do jednego stopnia oraz nagrzewanie trwające około 20 sekund znacznie poszerzają możliwości tego vaporizera i pozytywnie wpływają na komfort jego użytkowania.

Fenix Mini Vaporizer zachwyca nie tylko swoim niewielkim rozmiarem, efektywnością, ale także ilością funkcji, jakie producentowi udało się zmieścić w tak małym urządzeniu.

X-MAX Starry V2 Vaporizer – nadzwyczajna funkcjonalność za zwyczajną cenę

X-MAX Starry V2 Vaporizer to kolejna nowość i jednocześnie z najlepszych vaporizerów w przedziale do 500 zł. Posiada on liczne podobieństwa do XVape Fog Vaporizer, jak choćby składany ceramiczny ustnik czy nierzucająca się w oczy obudowa.

Gabaryty X-MAX Starry V2 Vaporizer są zbliżone do słynnego PAX 3 Vaporizer. W związku z tym jest to nieduży, przystępny cenowo oraz dyskretny sprzęt, który bez problemu można zabrać do inhalacji również poza domowym zaciszem.

Ponadto, ilość funkcji oferowanych ten vaporizer przenośny zadowoli nawet najbardziej wymagającego użytkownika. Regulacja temperatury z dokładnością co do stopnia, wyświetlacz pokazujący stan baterii, temperaturę oraz czas pozostały do końca sesji to nie jedyne zalety tego urządzenia.

X-MAX Starry V2 Vaporizer posiada bardzo szeroki zakres temperatur – sięgający od 100 do 240 stopni Celsjusza, co daje mu przewagę nad większością vaporizerów do suszu, które oferują maksymalną temperaturę 220 stopni. Dzięki takiemu zakresowi Starry V2 świetnie radzi sobie z koncentratami (w zestawie producent dołączył wkład do służący do waporyzacji koncentratów), a niższe temperatury umożliwiają waporyzację zróżnicowanych ziół.

Warto wspomnieć, że nagrzewanie trwa zaledwie ok. 30 sekund, zaś inhalacje pozwalają uzyskać dużą ilość pary. Bardzo ważną zaletą jest również wymienna bateria standardowego typu 18650. Koszt dokupienia dodatkowej baterii jest niewielki, a w przypadku rozładowania urządzenia możemy niemal błyskawicznie wymienić pustą baterię na naładowaną i dalej cieszyć się waporyzacją. X-MAX Starry V2 oferuje funkcje dotychczas zastrzeżonych dla urządzeń z górnej półki , jednocześnie zachowując bardzo przystępną cenę.

Wysokiej jakości vaporizer poniżej 500 zł – dlaczego nie?!

W powyższym przeglądzie najlepszych vaporizerów do 500 zł można znaleźć urządzenia w przystępnej cenie, a zarazem działające tak, jak vaporizery z wyższej półki. Jeśli szukasz swojego pierwszego vaporizera albo Twoje zasoby są ograniczone, możesz nabyć sprzęt wysokiej jakości w cenie, która nie zrujnuje Twojego budżetu.

Wszystkie powyższe modele waporyzatorów w swojej ofercie posiada sklep z vaporizerami VapeFully, który polecamy jako najlepsze miejsce na ich zakup. W przypadku jakichkolwiek pytań dotyczących przedstawionych vaporizerów zachęcamy Cię do kontaktu ze sklepem – zatrudnieni w nim specjaliści z przyjemnością udzielą Ci darmowej i profesjonalnej porady.

Zimbabwe legalizuje marihuanę do celów medycznych i naukowych

Zimbabwe stało się drugim afrykańskim krajem, który zalegalizował marihuanę w celach medycznych i naukowych.

Minister zdrowia Dr David Parirenyatwa powiedział w komunikacie rządowym, że osoby fizyczne i przedsiębiorstwa będą mogły ubiegać się o licencje na uprawę konopi do celów medycznych lub naukowych.

Uprawa i posiadanie marihuany, znanej jako mbanje lub dagga w południowej Afryce, wcześniej podlegało karze do 12 lat więzienia. Użytkowanie rekreacyjne pozostanie jednak nielegalne.

Pięcioletnie licencje pozwolą jasno zezwolą plantatorom na posiadanie, transport i sprzedaż świeżej marihuany, oleju z konopi oraz suszu.

Wnioskodawcy ubiegający się o licencję muszą przedstawić szczegółowe plany dotyczące proponowanego miejsca hodowli. Osoby ubiegające się o licencję muszą być obywatelami Zimbabwe lub rezydentami lub mieć zezwolenie wystawione przez ministra.

Osoby uprzednio skazane za przestępstwa związane z narkotykami nie będą mogły brać udziału w nowo otwartym rynku legalnych konopi.

Zobacz też: Zielona gorączka złota: Afrykańskie kraje walczą o legalizację marihuany

Malutkie państwo Lesotho wydało w zeszłym roku pierwszą licencję na uprawę marihuany w Afryce. Sąd w RPA w zeszłym roku orzekł, że używanie marihuany do celów osobistych jest legalne, ale rząd odwołał się od wyroku do Trybunału Konstytucyjnego.

Zimbabwe od dłuższego czasu debatowało nad legalizacją upraw marihuany, ponieważ rząd poszukuje nowych źródeł dochodów dla swojej gospodarki.

W ubiegłym roku Obert Mpofu, ówczesny minister ds. Inwestycji, powiedział, że kanadyjska firma zwróciła się do rządu Zimbabwe o zezwolenie na uprawę marihuany w planowanych specjalnych strefach ekonomicznych, mających na celu przyciągnięcie zagranicznych inwestorów.

Zimbabwe jest już jednym z największych producentów tytoniu w Afryce Południowej, eksportującym większość swoich zbiorów do Chin.

Według raportu ONZ na temat narkotyków ONZ w 2017 r. Afryka ustępuje jedynie Amerykom pod względem produkcji i konsumpcji marihuany.

Najlepszy vaporizer na majówkę

Przed nami długo wyczekiwana majówka. Większość z nas planuje w tym czasie wypad za miasto lub wycieczkę za granicę. Każdy miłośnik podróży doskonale wie, że nie ma nic lepszego jak odkrywanie nowych zakątków w towarzystwie ulubionych ziół. Przygotowując się do wyprawy warto mieć na uwadze, w jaki sposób przygotować swój vaporizer oraz który z nich najlepiej sprawdzi się podczas tego wspaniałego czasu.

Przygotowanie vaporizera do podróży

Jeśli Twój wypad na majówkę nie wiąże się z podróżą samolotem, to Twoje przygotowania będą nieco ułatwione. Jedyne co powinieneś zabrać ze sobą by móc waporyzować na wyjeździe to oczywiście vaporizer oraz Twój ulubiony susz. Jeśli posiadasz vaporizer elektroniczny, nieodłącznym elementem będzie także ładowarka.

W przypadku lotu samolotem, do tego zestawu należy dorzucić jeszcze akcesoria do czyszczenia – dokładne wyczyszczenie sprzętu jest wymagane, aby móc zabrać go na pokład samolotu. Należy usunąć wszystkie drobinki suszu oraz skondensowaną parę nagromadzoną w urządzeniu, do czego najlepiej nada się alkohol izopropylowy. Pomoże on także w pozbyciu się zapachu.

„Po szczegółowym wyczyszczeniu, zabranie vaporizera do samolotu nie powinno stanowić problemu. Najbezpieczniej jednak umieścić go w bagażu podręcznym, choćby ze względu na zakaz przewożenia baterii litowo-jonowych w bagażu rejestrowanym” – radzi ekspert Ryszard Fazowski z VapeFully.com/pl.

VapCap M 2018 – vaporizer odporny na wszystko

Gdy planujesz spędzić swój wolny czas na łonie natury, VapCap M 2018 Vaporizer będzie Twoim najlepszym towarzyszem. Ten niezwykle mały vaporizer przenośny nie zajmie praktycznie wcale miejsca w Twoim bagażu, a jego wytrzymałość na ekstremalne warunki sprawia, że wzięcie go na biwak będzie doskonałym wyborem.

VapCap M 2018 jest praktycznie w całości wykonany ze stali nierdzewnej, dzięki czemu jest odporny na wilgoć i skrajne temperatury, a w dodatku jest tak wytrzymały, że nie musisz się martwić, że w jakikolwiek sposób go uszkodzisz. Brak prądu to również żadne wyzwanie dla VapCap M 2018 – nie posiada on baterii, ponieważ jest ogrzewany płomieniem zapalniczki.

Połączenie dużej mocy pary oraz tego, że komora mieści maksymalnie zaledwie 0.1 g sprawia, że ten vaporizer jest niezwykle wydajny – nie musisz zatem zabierać ze sobą dużej ilości suszu, aby cieszyć się pokaźnymi chmurkami na świeżym powietrzu. VapCap M 2018 doskonale wpisze się w klimat wieczornych ognisk na campingu.

DaVinci IQ Vaporizer –podziel się z przyjaciółmi!

Kolejnym świetnym vaporizerem do zabrania na majówkę jest DaVinci IQ Vaporizer. Ten mały i poręczny vaporizer również nie będzie sprawiał problemu jeśli chodzi o miejsce w bagażu – zajmuje go naprawdę niewiele. Dodatkowo, jego rozmiar i wygląd zapewnia, że korzystanie z niego w miejscach publicznych z pewnością nie ściągnie ciekawskich spojrzeń, ponieważ bez problemu schowasz go w dłoni.

Wielką zaletą DaVinci IQ jest wymienna bateria standardowego typu 18650, co znacznie ułatwia jego użytkowanie. Możesz niewielkim kosztem dokupić dodatkową baterię i zawsze mieć przy sobie naładowany egzemplarz. W ten sposób nie grozi Ci niespodziewany koniec sesji z powodu rozładowanej baterii i będziesz mógł bez przeszkód oddawać się majówkowym szaleństwom, puszczając przy tym gęste chmurki.

Komora grzewcza jest dosyć spora, ale takie wyjazdy często wiążą się ze spędzaniem czasu ze znajomymi. Rozmiar komory będzie zatem dodatkowym atutem, który umożliwi inhalację ziół w większym gronie.

Fenix Mini Vaporizer – wysoka jakość w dyskretnej obudowie

Fenix Mini Vaporizer jest tak mały, że nawet nie zauważysz, że zabierasz go ze sobą. Jego niewielkie rozmiary sprawiają, że można go używać dosłownie wszędzie. Dyskrecji dodaje mu również czarna, nierzucająca się w oczy metalowa obudowa.

„Pomimo niewielkich wymiarów tego urządzenia i jego przystępnej ceny, jakość i smak produkowanej pary są na wysokim poziomie. Para jest odpowiednio schłodzona, co czyni waporyzację niesamowicie komfortową. Jeśli chcesz połączyć niezwykłą dyskrecję oraz wysoką jakość vaporu, to ten sprzęt z pewnością jest wart Twojej uwagi” – komentuje Ryszard Fazowski z VapeFully.

Majówka bez vaporizera? Nigdy w życiu!

Niezależnie od tego, jaki rodzaj majówkowego wypadu wybierzesz, warto zabrać ze sobą vaporizer. Mamy nadzieję, że nasze zestawienie przybliżyło Wam, jaki vaporizer najlepiej spakować na majówkę i w jaki sposób go przygotować.

Jeśli masz problem z doborem sprzętu, który najlepiej spełni Twoje wymagania, warto odwiedzić sklep z waporyzatorami VapeFully – oferuje on jedynie wysokiej klasy, bezpieczne dla zdrowia vaporizery, zaś jego eksperci fachowo i bezpłatnie odpowiedzą na wszystkie pytania oraz doradzą sprzęt najlepiej dostosowany do Twoich potrzeb.

Trzecia edycja konopnej imprezy Kanaba Fair już 19- 20 maja w Warszawie!

Poprzednia edycja Kanaba Fair, imprezy targowej, której misją jest edukacja na temat konopi, zorganizowana we współpracy ze Wolnymi Konopiami oraz Slow Weekend okazała się strzałem w dziesiątkę. Odwiedziło ja ponad 10 tys osób, zgromadziła kilkudziesięciu wystawców konopnych z Polski i zagranicy.

Tym razem postanowiliśmy na imprezę w klimacie zielonego, rodzinnego pikniku – mówi jedna z organizatorek, Magdalena Buczak. W spokojnej i odprężającej atmosferze całe rodziny będą mogły nabyć produkty konopne oraz wiedzę dotycząca zdrowego jedzenia, naturalnych kosmetyków, uprawy roślin czy wykorzystania materiałów organicznych. Dla wygody uczestników Marszu Wyzwolenia Konopi, który odbędzie się 19 maja, zakończy się on nieopodal targów.

Nadchodząca edycja Kanaba Fair #3 – Picnic już 19 i 20 maja w warszawskim Zoo Markecie (Al. Solidarności 55). Charakter tej imprezy to nie tylko targi i stoiska, to przede wszystkim ludzie, ich pasja i potrzeba edukacji oraz dzielenia się doświadczeniem. Za organizację eventu odpowiadają osoby zaangażowane w rozwój i promowanie rynku konopnego. Na wydarzeniu zaplanowano liczne atrakcje, warsztaty oraz wykłady.

Wystawcy Kanaba Fair to zarówno pasjonaci z Polski, jak z zagranicy. Ich różnorodność zwraca uwagę na szereg zastosowań konopi w różnych gałęziach przemysłu. Na miejscu spotkamy producentów min. nawozów, żywności, ubrań, kosmetyków, materiałów budowlanych, olejków CBD, czy akcesoriów growera. Wszystkie produkty, które będą dostępne na wydarzeniu są legalne, wytwarzane z konopi siewnych oraz nie działają psychoaktywnie.

W sobotę 19 maja odbędzie się również organizowany przez Wolne Konopie – Marsz Wyzwolenia Konopi. Manifestacja jak co roku przejdzie ulicami Warszawy by walczyć o zmiany w pawie związane ze stosowaniem medycznym i rekreacyjnym konopi w Polsce. Kanaba Fair także jest współorganizatorem tego wydarzenia, uzupełniając MWK o wiele ciekawych warsztatów i wykładów.

W trakcie targów Kanaby odbędzie się wykład poświęcony medycznej marihuanie, będą warsztaty dla dzieci z plecenia konopnego sznurka, warsztaty kosmetyczne, wykład o budownictwie oraz panel dyskusyjny na temat uprawy konopi w Polsce. Z produktów będzie można nabyć żywność, kosmetyki, olejki CBD, nawozy i środki do uprawy roślin, akcesoria growera, odzież, książki i wiele więcej.


Aktualnie trwa rekrutacja na wystawców zainteresowanych udziałem w Kanaba Fair #3 – Picnic. Organizatorzy zapraszają do współpracy wszystkie marki oferujące produkty wsparcia uprawy, naturalną żywność, suplementy diety, kosmetyki, odzież, akcesoria oraz wszelkie artykuły codziennego użytku, które powstają bez degradacji naszej Planety.

Wszystkie informacje o wydarzeniu dostępne s na stronie:
www.kanabafair.com

Oficjalny event na Facebooku

Lidl wprowadził do oferty kwiaty konopi – w pełni legalnie

Od połowy kwietnia supermarkety Lidl wprowadziły do oferty konopie, a dokładniej dwa produkty firmy “The Botanicals”. Kwiaty konopi CBD o wysokiej zawartości CBD i niskim stężeniu THC nie są jednak marihuaną, jak piszą niektóre portale.

Firma The Botanicalternal z Thurgau w północno-wschodniej Szwajcarii będzie dostarczała do szwajcarskich supermarketów Lidl susz CBD, uprawiany wyłącznie w Szwajcarii w częściowo zautomatyzowanych szklarniach i specjalnie zaprojektowanych pomieszczeniach.

“The Botanicals to więcej niż szwajcarska firma produkująca konopie indyjskie – mamy wizję. Naszą misją jest poprawa jakości życia naszych klientów, poprzez poszerzenie zrozumienia i zastosowania kwiatów konopi. ” – powiedział Dyrektor ds. Marketingu – Patrick Widmer

Konopie w Lidlu będą najwyższej jakości

Przedstawiciele The Botanicals mówią, że wspierają zrównoważone rolnictwo i całkowicie rezygnują z używania substancji chemicznych i syntetycznych oraz modyfikacji genetycznych. Aby zagwarantować najlepszą jakość konopi, uprawiane są one zgodnie z wytycznymi Europejskiej Agencji Leków.

Odmiana Botanicals B-1337 zawiera jedynie 0.6-0.9% THC i aż 14-17% CBD. Takie proporcje sprawiają, że ta odmiana konopi nie jest w żaden sposób psychoaktywna. Zauważ, że maksymalne stężenie THC w konopiach wynosi 0.2%, więc niewiele mniej. Więcej odmian znajdziesz na stronie The Botanicals.

Cena konopi w Lidlu

Kwiaty konopi, które są produkowane jako zamienniki tytoniu, są dostępne w sklepach Lidl, na terenie niemieckojęzycznej i zachodniej Szwajcarii.

Za 1,5-gramowy pakiet konopi uprawianych w specjalnych pomieszczeniach, będziemy musieli zapłacić 17,99 CHF / 18,60 $ / 60zł.

Dla tych, którzy będą chcieli nabyć konopie uprawiane w szklarniach, trzy gramy będą kosztowały tylko 16,50 EURO / 20 USD / 70zł.

Konopie zamiennikiem tytoniu

fot. heimatzigaretten.ch

Od lipca 2017 r. pełnoletnie osoby w Szwajcarii mogą już legalnie kupić papierosy z konopiami za 19.90 franków szwajcarskich (około 80zł).

Dostępne są one w kioskach i na stronie internetowej firmy Koch & Gsell. Od 24 lipca 2017 r. są też dostępne w największej sieci hipermarketów w kraju – Coop.

Papierosy Heimat są wprowadzone do obrotu jako leki, które zawierają dozwoloną ilość THC. Dzięki niewielkiej ilości psychoaktywnego tetrahydrokannabinolu (THC) są one klasyfikowane jako produkt na bazie konopi przemysłowych, a nie konopi indyjskich.

 

Sprzedaż legalnej marihuany 20 kwietnia (420) przekroczyła wszelkie rekordy

Sprzedawcy legalnej marihuany spodziewali się, że 20 kwietnia w święto konsumentów trawki sprzedaż będzie wyższa niż zwykle. Ale eksperci nazywają ten dzień, dniem największej sprzedaży marihuany w historii.

20 kwietnia – znany jako 420 – od dawna jest dniem, w którym entuzjaści konopi używają ich do celebracji, ale kiedy coraz więcej stanów legalizuje marihuanę, rośnie również liczba konsumentów zioła. Szacuje się, że w piątek na Denver’s Civic Center Park czekało 70 000 uczestników, którzy równo o 16:20 odpalili jointa.

Platforma sprzedaży marihuany – LeafLink przewiduje, że sprzedawcy detaliczni w USA podczas tegorocznej uroczystości 420 wygenerowali przychów w wysokości 1,17 miliarda dolarów!

Flowhub, kolejna platforma sprzedażowa, poinformowała, że ogólnokrajowa sprzedaż była o 51% wyższa niż normalnie i 30% wyższa, w porównaniu do ubiegłorocznej sprzedaży 20 kwietnia.

Według raportu BDS Analytics z lutego, roczne wydatki na legalne konopie indyjskie w Ameryce Północnej zostaną niemal pięciokrotnie zwiększone w ciągu następnej dekady, z 9,2 mld $ w 2017 r. Do około 47,3 mld $ w 2027 r. Raport przewiduje, że światowy rynek konopi indyjskich do 2027 r. będzie wart ponad 57 miliardów dolarów (38,3 miliardów dolarów na marihuanę do celów rekreacyjnych, 19,1 miliardów na medyczną marihuanę).

Każdego roku 20 kwietnia jest największym dniem sprzedaży legalnej marihuany, a dni, w których sprzedaż marihuany wykracza poza normę to Święto Dziękczynienia, Święta Bożego Narodzenia i Black Friday. Odkąd w styczniu 2014 r. Kolorado stało się pierwszym stanem, który zalegalizował marihuanę rekreacyjną, sprzedaż legalnej trawki i produktów z konopi indyjskich rośnie z roku na rok.

Chociaż oficjalne dane dotyczące sprzedaży marihuany 4/20 powinny zostać opublikowane przez organy regulacyjne w nadchodzącym miesiącu, to prognozy analityków mają bardzo małą granicę błędu.

 

Grupa religijna otrzymała licencję na uprawę konopi do celów duchowych

Po wydaniu orzeczenia przez japoński samorząd lokalny, grupa religijna otrzymała licencję na uprawę konopi dla celów duchowych. Rząd prefektury Mia przyznał zezwolenie na uprawę konopi stowarzyszeniu świątyń Shinto – donosi JapanTimes. Prefektura Mia znajduje się w regionie Kansai w Honsiu, największej i najbardziej zaludnionej wyspie Japonii.

Rząd prefektury wydał licencję pod nadzorem ustawy o konopiach indyjskich. Ustawa pozwala na uprawę konopi z małą zawartością THC, do stosowania w tradycyjnych rytuałach. Po raz pierwszy rząd prefektury wydał taką licencję.

Według japońskiego ministerstwa zdrowia od grudnia 2016 r. 37 grup w 12 innych prefekturach japońskich otrzymało licencje na uprawę konopi.

Konopie w Japonii mają wartość duchową

fot. JapanTimes.co.jp / JUNICHI TAKAYASU

Shinto to religia japońska, która sięga VIII wieku. Jej założenia obejmują głęboki szacunek dla przodków i wiarę w naturalne duchy. Do 1945 roku Shinto było religią państwową Japonii.

Praktycy wiary Shinto stosują włókno konopi indyjskich, aby tworzyć przedmioty używane w tradycyjnych rytuałach. Liny konopne zwane shimenawa są zawieszane na przykład przy wejściu do świątyń Shinto.

Ludzie uprawiają konopie w Japonii od epoki kamienia łupanego. Początkowo używali swoich włókien do produkcji tkanin i koszy. Roślinę sprowadzono do kraju z Chin, być może przez Koreę.

Hitoshi Nitta jest liderem stowarzyszenia Shinto w Mie i profesorem na Uniwersytecie Kogakkan w Ise. Powiedział miejscowym mediom, że ludzie powinni kultywować uprawę konopi i jej historię w Japonii. Zauważył również, że wielu rolników znających tradycyjne techniki uprawy konopi jest już w podeszłym wieku.

“Techniki uprawy i przetwarzania konopi znikną, jeśli nie będziemy ciężko pracować (aby je zachować)” – powiedział Nitta. “Mamy nadzieję, że stowarzyszenie to stanie się podmiotem, który może odgrywać kluczową rolę w produkcji konopi w Japonii” – powiedział.

Konopie pod specjalnym nadzorem

fot. JapanTimes.co.jp /KYODO

W tym roku stowarzyszenie Shinto poprosiło tylko o upoważnienie do uprawy konopi i dystrybucji w prefekturze Mie. Rząd zgodził się na ten plan, ale narzucił pewne ograniczenia. Dzięki zezwoleniu, grupa może dostarczać włókno konopi tylko do dwóch świątyń, w tym do Tado Taisha w mieście Kuwana.

Stowarzyszenie musi również przestrzegać ścisłych środków bezpieczeństwa. Muszą wznieść ogrodzenie o wysokości co najmniej dwóch metrów wokół upraw i zapewnić nadzór wideo w okolicy.

Teraz, gdy stowarzyszenie Shinto w prefekturze Mie posiada licencję na uprawę konopi, grupa wkrótce będzie sadzić nasiona i spodziewa się zebrać pierwsze zbiory w sierpniu.

Odmiany marihuany dające największe plony – 5 odmian na outdoor

Jedną rzeczą, która łączy wszystkich hodowców marihuany są największe możliwe plony. Są one wynikiem wielu czynników, takich jak otoczenie z dużą ilością światła, odpowiednie nawozy, gleba itp. Ale kluczową rolę odgrywa tu genetyka. Jeśli interesują Cię największe plony z jednej rośliny, to ta lista powinna Cię zainteresować.

Poniżej przedstawiamy listę 5 odmian marihuany, które uprawiane w warunkach outdoor dadzą największe plony.

Big Bud XXL

Nazwa mówi sama za siebie; ten szczep wytwarza oszałamiające plony. To skrzyżowanie solidnej odmiany Afghanica i Skunk. Olbrzymie, pachnące i błyszczące szczyty mogą urosnąć tak duże, że gałęzie pod koniec kwitnienia będą się wyginały i będą one potrzebowały solidnego wsparcia, a cały kilogramowy plon mógł się utrzymać na roślinie.

Critical+ 2.0

Może osiągnąć wysokość do 3 metrów, jeśli ma wystarczająco dużo miejsca. Wydziela bardzo intensywny aromat podczas okresu kwitnienia. Imponuje wydajnością w zakresie 900-1200 gramów na roślinę. Dym ma przyjemny, owocowy, typowo skunkowy smak.

3 nasiona Critical+ 2.0 w cenie 82,6zł

Big Bang

Wysoce wydajna krzyżówka odmian Skunk, Northern Light i El Niño. jest to szeroka, bardzo krzaczasta roślina o bardzo silnym zapachu. Rozwija bardzo gęste topy w kształcie świecy. Osiąga pełną dojrzałość pod koniec września, a roślina uprawiana w odpowiednich warunkach daje do 1 kg plonów, jednak odmiany automatyczne dadzą dużo mniejsze plony. Oprócz sporych zbiorów, konsumentów zachęci również stężenie THC na poziomie 18-20%.

3 nasiona Big Bang w cenie 55,30zł

Easy Sativa

Easy Sativa to kultowa odmiana od Female Seeds. Każdego roku jest to jeden z bestsellerów w kategorii outdoor. Nic dziwnego, bo jak sama nazwa wskazuje jest to łatwa w uprawie sativa, która z jednej rośliny potrafi dać nawet 700g plonów. Producent twierdzi, że jest to odmiana wyjątkowo łatwa w uprawie i jest polecana dla początkujących growerów.

4 nasiona Easy Sativa w cenie 60,20zł

Green Crack

Green Crack powstał w 1989r. ze skrzyżowania odmian Skunk #1, Super Sativa oraz Afghani, dzięki czemu stworzono roślinę o strukturze choinki. Na zewnątrz, gdzie rośliny mogą rosnąć w korzystnych warunkach, niektórzy hodowcy otrzymują 1-3 kilogramy suszu z jednej rośliny. Zbiorów należy oczekiwać pod koniec września/na początku października. Odmiany automatyczne dadzą jednak dużo mniejsze plony.

3 nasiona Green Crack w cenie 70,70zł

Wszystkie nasiona odmian marihuany dających największe plony znajdziesz w sklepie Ganja Farmer, w którym wszystkie nasiona zostały przecenione o 30%!