Mężczyzna zwolniony za palenie marihuany został przywrócony do pracy wraz z premią

Pytanie, w jaki sposób pracodawcy poradzą sobie z testami narkotykowymi, staje się coraz bardziej skomplikowane, ponieważ konopie stają się legalne w wielu krajach. Dotyczy to szczególnie teraz Kanady, ponieważ pełna legalizacja wejdzie w życie pod koniec lata 2018r. Pracownik z firmy Thunder Bay w Ontario, który został zwolniony za palenie marihuany otrzyma swoją pracę z powrotem, razem z premią.

Konsument marihuany odzyskał swoje miejsce pracy

W październiku 2017 roku dwóch pracowników Bombardier Transportation zostało zwolnionych po tym, jak ich kierownik zauważył, że palą trawkę w pracy. Przełożony powiedział, że widział, jak mężczyźni wychodzą na popołudniową przerwę na świeżym powietrzu. Powiedział, że wyczuwał silny zapach marihuany dobiegający z ich kierunku i widział unoszący się dym.

Co więcej, przełożony powiedział, że kiedy zbliżył się do mężczyzn, zobaczył, jak jeden z nich rzuca coś na ziemię. Obiekt zaczął się tlić, a następnie zgasł. Jednak przełożony nie był w stanie znaleźć niczego, kiedy przeszukiwał ziemię.

Pomimo braku fizycznych dowodów, przełożony przyprowadził dwóch mężczyzn do działu kadr. Przez cały ten incydent obaj mężczyźni upierali się, że nie palili trawki. Powiedzieli również, że prawdopodobnie nie przejdą testu na narkotyki, ponieważ po pracy palili marihuanę we własnych domach. Niezależnie od tego, firma zwolniła obu mężczyzn.

Teraz, kilka miesięcy później, jeden z mężczyzn został przywrócony. Sprawa jego współpracownika wciąż trwa. Ale dla człowieka, który odzyskał pracę, wszystko poszło po jego myśli.

Sędzia podważył skuteczność testu na obecność THC

Sędzia zajmujący się jego sprawą stwierdził, że Bombardier Transportation nie miał powodu, by zwolnić mężczyznę. W rezultacie firma musiała oddać mu jego posadę. Dodatkowo firma musiała zrekompensować mężczyźnie utracony dochód w miesiącach bezrobocia.

“Nie widziano że palił, wydychał ani nie wyrzucał marihuany i akcesoriów do jej konsumpcji”, powiedział dziennikarzowi TB News Watch sędzia Paul Craven.

Oprócz powoływania się na brak dowodów, Craven poruszył także kwestię legalizacji Kanady, a dokładniej obawy dotyczące testów narkotykowych. Stwierdził w szczególności, że testy na obecność THC nie określają dokładnie, czy dana osoba używała marihuany tydzień przed wykonaniem testu, czy też godzinę.

“Stało się jasne, że obecne testy na kannabinoidy nie są w stanie rozróżnić niedawnej konsumpcji od tej, która miała miejsce kilka dni wcześniej” – powiedział.

W tej sprawie pojawiają się również pytania dotyczące zatrudnienia i legalnej marihuany. Kanada przygotowuje się do legalizacji federalnej, która ma się odbyć tego lata. W dobie legalizacji wielu zastanawiało się, czy  zezwolenie firmom na monitorowanie pracowników lub potencjalnych pracowników pod kątem używania marihuany ma w ogóle sens. Ten konkretny przypadek sugeruje, że polityka narkotykowa może zmierzać w kierunku ochrony użytkowników konopi indyjskich.

Dodaj komentarz