Francuscy pacjenci mogą wkrótce mieć dostęp do medycznej marihuany

Minister zdrowia Francji niedawno wyraził poparcie dla pojawienia się medycznej marihuany w kraju, gdzie pomimo zalegalizowania jej pięć lat temu, do tej pory pozostaje ona poza zasięgiem pacjentów.

Medyczna marihuana jest we Francji legalna od 2013 roku. Od tego czasu jedynym lekiem na bazie kannabinoidów dopuszczonym do obrotu był Sativex, czyli doustny spray zawierający THC i CBD, zatwierdzony w 2014 roku do leczenia objawów stwardnienia rozsianego.

Jednak wysoki koszt leku i niski wskaźnik zwrotu kosztów przez francuski organ medyczny – 15 procent (podczas gdy inne leki dla pacjentów ze stwardnieniem rozsianym mogą być refundowane nawet do 80 procent) skutecznie zniszczyły jego potencjalne wykorzystanie.

“Poprosiłam różne instytucje, które oceniają leki, aby przestawiły mi stan naszej wiedzy na ten temat”, powiedziała minister zdrowia Agnes Buzyn podczas majowego wywiadu radiowego w France Inter.

Zwróciła także uwagę na opóźnienie we wprowadzaniu przez Francję marihuany medycznej, chociaż nie wyznaczyła konkretnego terminu jej dostępności.

“Nie mogę wam powiedzieć, jak szybko rozwiążemy ten problem, ale rozpoczęłam debatę z instytucjami odpowiedzialnymi za rozwój marihuany medycznej” – powiedziała w wywiadzie dla francuskiego radia.

Leki na bazie marihuany we Francji

Obecnie we Francji dopuszcza się dwa inne leki na bazie kanabinoidów: Marinol – syntetyczny  THC stosowany w leczeniu nudności i wymiotów związanych z chemioterapią i utratą apetytu u osób z AIDS; oraz Epidiolex, czyli lek na padaczkę u dzieci i dorosłych, który pomimo tego, że zawiera CBD, to jednak jest o ponad 50% mniej skuteczny, niż tradycyjne olejki CBD!

Mimo poparcia minister zdrowia, we Francji nie ma pełnego poparcia dla medycznego stosowania marihuany. Jeszcze w styczniu minister finansów Francji Bruno Lemaire wyraził zastrzeżenia w związku ze złagodzeniem francuskich przepisów przeciwko paleniu marihuany.

“To moje osobiste przekonanie: marihuana nie może być zalegalizowana” – powiedział LeMaire w “BFM Politique”, programie politycznym na kanale informacyjnym BFM TV.

LeMaire przyznał, że Francja musi ocenić swoją obecną politykę i stwierdził: “Z drugiej strony, musimy dokładnie przyjrzeć się, gdzie popełniliśmy błąd… mamy najostrzejsze prawo w Europie, ale najwyższe wskaźniki konsumpcji“.

Wydaje się, że wśród społeczności medycznej istnieje poparcie, jeśli chodzi o potencjał terapeutyczny konopi indyjskich. W 2015 r. Specjalista od uzależnień Amine Benyamina wyraził rozczarowanie piętnowaniem konopi w wywiadzie dla gazety Le Monde.

“Szkoda potępiać konopie indyjskie, nie próbując ich lub wyciągać wnioski z badań, które nie spełniają standardów jakości, jak to często bywa. W rzeczywistości, kannabinoidy są tymi cząsteczkami, które niosą ze sobą naukowe i społeczne uprzedzenia, podczas gdy inne leki pochodzące z narkotyków (anestetyki oparte na cząsteczkach podobnych do kokainy, opioidowe leki przeciwbólowe itp.) o silnym potencjale uzależniającym są akceptowane bez problemu. “

Kiedy urzędnicy rządowi kontynuują debatę na temat polityki dotyczącej konopi indyjskich, francuscy obywatele nadal regularnie używają konopi indyjskich. Badanie przeprowadzone w 2017 r. Przez Francuskie Obserwatorium Narkotyków i Narkomanii wykazało, że 42 procent osób w wieku od 18 do 64 lat używa konopi indyjskich, a 11 procent używa ich regularnie.

Dodaj komentarz