Badania: Chmiel i konopie 28 milionów lat temu były rodzeństwem

Konopie i chmiel mają więcej wspólnego, niż mogłoby się nam wydawać. Naukowiec John M. McPartland dokonał przeglądu biologicznej klasyfikacji konopi na przestrzeni dziejów, a swoje wyniki opublikował w Cannabis and Cannabinoid Research. Jednym z odkryć jest to, że konopie straciły rodzeństwo około 28 milionów lat temu. Tym rodzeństwem był Humulus, czyli roślina produkująca kwiaty znane jako chmiel, który stosowany jest m.in. przy produkcji piwa.

“Analiza zegara molekularnego za pomocą chloroplastów DNA (cpDNA) sugeruje, że Cannabis i Humulus poróżniły się o 27.8 [milionów lat temu]”, napisał John M. McPartland, autor badania. “Dane dotyczące mikroskamieniałości (skamieniałe pyłki) wskazują północno-wschodni płaskowyż tybetański jako centrum pochodzenia”.

Fot. Cannabis and Cannabinoid Research
Innymi słowy, w oparciu o sekwencje DNA, które odpowiadają zegarom molekularnym każdego rodzaju genu, badacze byli w stanie określić, kiedy dwie rośliny stały się genetycznie rozbieżne. Obie rośliny nadal należą do tej samej, szerszej rodziny konopiowatych, ale zmiany genetyczne sprawiły, że stały się bliskimi kuzynami, a nie rodzeństwem.

Po raz pierwszy botanik powiązał te dwie rośliny w 1583 roku, twierdzi John M. McPartland, profesor na Uniwersytecie w Vermont, a także pracownik firmy GW Pharmaceuticals, która produkuje legalne leki na bazie konopi indyjskich.

Wcześniej botanicy “zaklasyfikowali konopie z roślinami filogenetycznie niezwiązanymi na podstawie kształtu liścia, stosowania przez ludzi i innych całkowicie sztucznych czynników” – czytamy w nowych badaniach. Ale botanik, który sparował rośliny, polegał na “morfologii ich najważniejszych funkcjach – rozmnażaniu, kwiatach i owocach oraz żywieniu (ksylem i łyko)”.

Tymczasem “siostry konopi”, tak jak my je zrozumieliśmy – Cannabis sativa i cannabis indica – genetycznie rozeszły się nieco ponad milion lat temu.

Kanadyjscy konsumenci znajdują w marihuanie pleśń i owady

Ogólnokrajowa legalizacja marihuany w Kanadzie miała wyprzeć czarny rynek. Ale konsumenci konopi indyjskich w Ontario coraz częściej rezygnują z legalnego rynku i wracają do dilerów na czarnym rynku. Czemu? Ponieważ Ontario Cannabis Store, obecnie jedyny legalny, licencjonowany i podlegający regulacjom sprzedawca detaliczny w prowincji, wciąż zawodzi.

Detaliczna sprzedaż marihuany rozpoczęła się w październiku, a firma OCS spotkała się z poważnymi naruszeniami prywatności klientów, paczkami wysłanymi pod zły adres i nieprawidłowo oznakowanymi produktami (np. 13% THC w marihuanie zamiast deklarowanych 24%), a ostatnio konsumenci zauważyli pleśń i obecność szkodników na marihuanie. Co najmniej sześć partii konopi zawierało owady żyjące na konopiach.

Informacje o szkodnikach na legalnej marihuanie szybko rozprzestrzeniły się na portalu Reddit. Setki konsumentów zaczęło udostępniać zdjęcia produktów, na których widać obecność owadów na kwiatach. Niektóre z nich były martwe, inne jeszcze żyły, a po niektórych zostały tylko gniazda.

Użytkownicy Reddit’a utworzyli wątek, w którym zebrali wszystkie numery skażonych partii. Wszystkie należały do kanadyjskiego producenta RedeCan. Konsumenci oczekiwali, że będą mogli wymienić zanieczyszczony produkt, jednak Ontario Cannabis Store odmówił nie tylko wymiany, ale także wycofania produktu ze sprzedaży. Zanieczyszczona marihuana jest więc nadal obecna w sprzedaży.

Pleśń jest zła. Ale czy owady również?

Na stronie internetowej producenta RedeCan możemy przeczytać “Quality is king”, ale konsumenci, którzy znaleźli szkodniki i pleśń w konopiach zapewne mogą podważyć slogan firmy. Pleśń na marihuanie jest bardzo szkodliwa i takiego suszu absolutnie nie powinno się palić. Ale co z owadami, które zamieszkiwały na konopiach?

Obecność szkodników nie musi oznaczać, że marihuana jest słabej jakości, jednak oczywiste jest, że konsumenci zdecydowanie woleliby ich unikać. Mogą one jednak odgrywać istotną rolę w procesie uprawy roślin, pomagając chronić zdrowie roślin bez użycia pestycydów. O tym mówił rzecznik RedeCan, w odpowiedzi na skargi klientów.

Rozmawiając z CityNews podczas zwiedzania zakładu RedeCan, hodowca Rick Redecop, prezes i mistrz uprawy oznajmił, że firma używa maleńkich roztoczy,a by powstrzymać rozprzestrzenianie się przędziorków, których plaga może zniszczyć całą uprawę.

Wykorzystywanie drapieżnych roztoczy oznacza, że RedeCan nie musi uciekać się do pestycydów. A to zapewnia firmie dwie rzeczy. Przede wszystkim zapewniają, że nie będą działać wbrew wyjątkowo rygorystycznym wymogom testowym Health Canada dotyczącymi obecności pestycydów. Po drugie, RedeCan może pochwalić się swoimi “ekologicznymi” metodami uprawy.

“Wiemy, że [błędy] nie mają żadnych złych skutków. W rzeczywistości jest to bezpieczniejszy produkt, ponieważ nie zawiera pestycydów “- powiedział Redecop w oświadczeniu firmy.

Gdzie można kupić najtańszą marihuanę na świecie?

Badanie przeprowadzone przez firmę Seedo, wskazało miasta na całym świecie, gdzie konsumpcja marihuany jest najwyższa, a marihuana jest najtańsza. Nowy Jork okazał się miastem, w którym konsumuje się najwięcej konopi rocznie – 77,44 ton.

Seedo nazywa badanie “wskaźnikiem cen konopi indyjskich w 2018 roku“, w którym badano czynniki takie jak status prawny marihuany, a także prawdopodobne wpływy podatkowe ze sprzedaży marihuany. W badaniu przeanalizowano 120 miast z całego świata.

Jak można się spodziewać, najtańsze zioło na świecie można znaleźć w krajach, w których jest ono legalne lub zdekryminalizowane. Pierwsze miejsce na liście najtańszej marihuany na świecie zajęło górzyste miasto Quito w Ekwadorze, w którym spożywanie marihuany jest zdekryminalizowane, a obywatele Ekwadoru mogą posiadać do 10 gramów. Tutaj mieszkańcy mogą kupić marihuanę za jedyne 1,34 $ za gram. Miasto Bogota w Kolumbii zajmuje drugie miejsce, 2,20 $ za gram, co nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że uprawa marihuany indoor i konsumpcja marihuany jest w kraju zdekryminalizowana.

Cały Singapur, w którym posiadanie marihuany może prowadzić do kary śmierci, pochłania rocznie tylko 0,02 tony marihuany. Tokio jest najdroższym miejscem na świecie – gram marihuany kosztuje tam nawet 32,66$. Co ciekawe, w badaniu stwierdzono, że gram marihuany w Urugwaju kosztuje 4,15$, podczas gdy niedawne doniesienia wskazywały, że jeden gram legalnej marihuany kosztuje 1,3$. Poniżej znajdziecie 5 miast, w których marihuana jest najtańsza na świecie (według badań przeprowadzonych przez Seedo).

1. Quito, Ekwador

1,34 $ za gram (tak, dobrze przeczytałeś), stolica Ekwadoru, ma zdecydowanie najtańszą marihuanę na świecie. Raport wskazuje, że w Quito można spokojnie rozpalić jointa, nie obawiając o kłopoty ze strony organów ścigania. W niektórych dzielnicach Quito marihuanę czuć praktycznie wszędzie.

2. Bogotá, Kolumbia

Jeśli kochasz podróżować i kochasz konopie, to Bogotá jest miejscem wartym odwiedzenia. W tej tętniącej życiem metropolii kwitną konopie indyjskie, a w mieście znajdziesz sklepy z akcesoriami dla konsumentów i coroczny festiwal marihuany. Na sekundę można zapomnieć, że rekreacyjna marihuana nie jest jeszcze legalna w tym kraju, chociaż stosowanie marihuany do celów medycznych jest już legalne. W tym kraju dostępne są najmocniejsze odmiany marihuany, które mogą rywalizować z tymi z Kalifornii i Kanady. I choć od czasu legalizacji marihuany medycznej dochodziło do pewnych represji w stronę małych plantatorów, to średnia cena w Bogocie nadal wynosi 2,20 $ za gram.

3. Asunción, Paragwaj

Asunción jest prawdopodobnie jednym z najbardziej niedocenianych miast Ameryki Łacińskiej. Jeśli chodzi o konopie, nie będziesz miał problemu z uzyskaniem taniego grama (średnio kosztuje 2,22 $ za gram), ale nie możemy zagwarantować, że będzie on dobrej jakości – raczej będzie to tzw. schwag. Paragwaj jest drugim co do wielkości producentem konopi indyjskich w Ameryce Łacińskiej. Od dawna znany jest z zaopatrywania czarnych rynków w pobliskich krajach. Kraj zdekryminalizował posiadanie w 1988 roku.

4. Dżakarta, Indonezja

Gram w Dżakarcie kosztuje 3,79 $. Niestety, palenie trawki w Indonezji to naprawdę zły pomysł. Zwyczajem w tym kraju jest aresztowanie turystów posiadających marihuanę. W niektórych przypadkach funkcjonariusze organów ścigania zaczęli nawet oferować turystom sprzedaż zioła, a następnie aresztując ich, kiedy się na to zgodzą. Jeśli jesteś daleko od Dżakarty na odległej wyspie, a jej mieszkańcy będą oferować Ci jointa prawdopodobnie wszystko będzie w porządku. Ale jeśli jesteś w Dżakarcie, to lepiej nie ryzykuj.

5. Panama City, Panama

Nie zalecamy również palenia trawki w Panama City. Podczas gdy krajowe Zgromadzenie Narodowe debatowało nad legalizacją medycznej marihuany na początku tego roku, to jej posiadanie nadal jest całkowicie nielegalne. Nawet mieszkańcy nie mają jednogłośnego zdania na temat bezpieczeństwa używania marihuany. Wydaje się jednak, że jeśli kupisz niewielką ilość zioła i wypalisz je na osobności, to prawdopodobnie wszystko będzie dobrze. Jeśli zostaniesz złapany, możesz również przekupić policjanta za 20 $. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że policjant przystanie na Twoją propozycję, a jeśli masz pecha, możesz  zostać aresztowany za posiadanie. Szkoda, bo gram kosztuje 3,85 $.

 

 

Raper zatrudnił aktora, aby ten skręcał mu jointy. Aktor został zwolniony

Aktor i raper, obaj są sławnymi konsumentami marihuany, których połączyła wzajemna miłość do jointów.

Wszystko zaczęło się w 2014 r., kiedy raper Waka Flocka Flame opublikował ogłoszenie zarówno na Instagramie, jak i na Twitterze, poszukując osoby odpowiedzialnej za codzienne skręcanie jointów. Za tę przyjemną pracę oferował wynagrodzenie 55 000 $ rocznie.

Nie trudno się domyślić, że skrzynka pocztowa rapera została zalana zgłoszeniami, w których kandydaci wysyłali swoje portfolio. Łącznie było ich ponad 6000.

Właśnie wtedy Seth Rogen napisał na Twitterze do rapera z prośbą o zatrudnienie:

Waka Flocka szybko opublikował tweet, w którym oznajmił, że Rogen został właśnie zatrudniony.

I wydawało się, że to koniec historii, jednak w porannej audycji radiowej Shade45, Rogen podał więcej szczegółów na temat współpracy z Waka Flocka.

Zasadniczo nic nie wyszło ze współpracy: Rogen nie skręcił nawet jednego jointa, a Flocka nie wypłacił mu wynagrodzenia. Gospodarz audycji w radiu Shade45, DJ Whoo Kidd, próbował zadzwonić do Waka Flocka, aby się wytłumaczył, jednak bez skutku.

Po wyemitowaniu wywiadu Flocka potwierdził, że rzeczywiście zwolnił Rogena, który nie był zadowolony.

Nie wiemy czy ogłoszenie nadal jest aktualne, ale jeśli chcesz zarabiać 55,000$ rocznie za skręcanie jointów, to możesz spróbować i wysłać swoje portfolio do rapera,a przykład TUTAJ.

WeedWeek #20 – Proces El Chapo / Narcos / Marihuana vs Alkohol

W tym odcinku WeedWeek dowiesz się o tym, że jak dużo pijesz to lepiej do tego jarać – chociaż nie zachęcamy do niczego! Ruszył proces ‘El Chapo’ oraz nowy sezon Narcos – w związku z czym zahaczymy trochę o mexykańskie kartele. Kibole w Polsce, jednak, też nie próżnują – przemyt prawie 6 ton marihuany w arbuzach. Na koniec odcinka, jak zwykle konkursy, w których do wygrania będą bilety na targi konopne Cannabizz i nie tylko!

2 miliony dolarów w 5 dni – marihuana w Massachusetts sprzedaje się jak świeże bułeczki

W ciągu pierwszych pięciu dni od rozpoczęcia sprzedaży marihuany rekreacyjnej dwa licencjonowane sklepy w Massachusetts osiągnęły przychód ponad 2 milionów dolarów ze sprzedaży detalicznej. Dane o sprzedaży za okres od 20 listopada do 25 listopada zostały opublikowane we wtorek przez państwową Komisję Kontroli Konopi.

We wtorek, pierwszego dnia legalnej sprzedaży w Massachusetts, sprzedaż w dwóch sklepach z marihuaną przekroczyła 440,000 $. Najgorętszym dniem sprzedaży konopi był black friday, kiedy sprzedaż ponad 12.000 produktów wygenerowała prawie 480,000 $ przychodu.

Statystyki pokazują, że jeden klient kupował średnio trzy produkty o łącznej wartości 39,33$. W ciągu pięciu pierwszych dni sprzedaży dwa sklepy sprzedały ponad 56 000 produktów z konopi indyjskich, w tym susz, haszysz, skręcone jointy, ekstrakty i produkty spożywcze.

1000 klientów każdego dnia

Sklep Cultivate w Leicester przyciągnął tyle klientów, że urzędnicy miejscy zwołali nadzwyczajne zebranie w poniedziałek wieczorem, aby omówić zatory w mieście. Kierownictwo przychodni oznajmiło, że każdego dnia przyjmuje około 1000 klientów.

Sklepy Cultivate i New England Treatment Acces są jedynymi licencjonowanymi sklepami z marihuaną na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Organy nadzoru Massachusetts wydały niedawno licencje dla sklepów w Salem, Wareham i Easthampton, a konsumenci mają nadzieję, że sklepy w tych miastach zostaną otwarte jak najszybciej.

Burmistrz Marty Walsh z Bostonu powiedział, że pierwszy koncesjonowany sklep w tym mieście powinien zostać otwartt na początku przyszłego roku. Wyborcy w Massachusetts zagłosowali za legalizacją marihuany pod koniec 2016 roku, a według nowego prawa mogą posiadać w domu 280g suszu konopi indyjskich.

 

Warszawa: Druga edycja targów konopnych CannaBizz już w ten weekend!

Oparte na konopiach leki, kosmetyki i suplementy, a także akcesoria do uprawy i nasiona dla kolekcjonerów zostaną zaprezentowane podczas targów medycznej marihuany i konopi Cannabizz Warsaw 2018. Wydarzenie odbędzie się w najbliższy weekend, w dniach 30 listopada – 2 grudnia w nowo wybudowanym na dawnych terenach FSO Centrum Global Expo przy ul. Modlińskiej 6D w Warszawie.

– Cannabizz Warsaw 2018 ma być inauguracją europejskiego sezonu targów konopnych. W Global Expo będziemy gościć firmy nie tylko z Polski, jak i zagranicy, które będą prezentować najnowsze rozwiązania i aktualne trendy na rynku konopi. W klimatycznych, postindustrialnych halach Global Expo chcemy im stworzyć komfortowe warunki do pokazania ofert, rozmów o biznesie, ale też szerzenia wiedzy w zakresie właściwości i możliwości wykorzystania konopi – mówi Bartosz Sosnowski, wiceprezes zarządu Centrum Targowo-Kongresowe, operatora Global Expo.


Konopie mają szerokie zastosowanie w wielu dziedzinach życia. Wykorzystywane są między innymi w medycynie, przemyśle włókienniczym, kosmetycznym, a nawet w budownictwie. Międzynarodowe Targi Konopi Cannabizz Warsaw 2018 będą okazją dla zwiedzających, by poznać, a nawet wypróbować produkty powstałe na bazie tej rośliny. Swoją ofertę na targach zaprezentują producenci nasion, nawozów, odzieży, kosmetyków, olejów CBD, żywności i napojów. Nie zabraknie też systemów do uprawy konopi wewnątrz i na zewnątrz, a także materiałów budowlanych. Ciekawostką będzie pokaz budowalny z wykorzystaniem betonu z konopi. W programie wydarzenia jest też kongres, w którym wezmą udział uznani lekarze i specjaliści z sektora konopnego. Będzie on podzielony na trzy bloki tematyczne: pierwszy dzień poświęcony zostanie kwestiom związanym z przemysłowym wykorzystaniem konopi, drugiego wystąpią autorytety z zakresu medycznego zastosowania konopi, zaś w ostatnim dniu targów poruszony zostanie aspekt społeczny.

Targi w Global Expo

Global Expo, w którym odbędą się targi konopi Cannabizz Warsaw 2018, mieści się przy najruchliwszym węźle komunikacyjnym Warszawy, u zbiegu Trasy Toruńskiej, S8, a także ulic Modlińskiej i Jagiellońskiej i jest bardzo dobrze połączony z resztą miasta. Na potrzeby imprez zapewnia największą w stolicy halę wystawienniczą pod jednym dachem, w której można zrealizować wydarzenia, na jakie dotychczas w Warszawie nie było miejsca. Z myślą o organizacji kongresów czy mniejszych spotkań powstało z kolei piętro konferencyjne z dostępem do sali eventowej i modułowych sal konferencyjnych. Obiekt będzie zapewniać też pełną infrastrukturę towarzyszącą, w tym restaurację na 300 miejsc, parking na 1400 aut, w dalszej perspektywie planowany jest też hotel klasy biznes oferujący 150 pokoi. Inwestycja powstała jako projekt rewitalizacji dawnych hal magazynowych FSO, łącząc oryginalny, postindustrialny design z nowoczesnymi technologiami.

Global Expo to najnowocześniejszy obiekt targowo-eventowy na mapie Warszawy i jeden z największych tego typu w Polsce. Powstał w ramach rewitalizacji części dawnych terenów FSO na Żeraniu i łączy surowy, poprzemysłowy design z innowacyjnymi rozwiązaniami. Największa w stolicy hala wystawiennicza pod jednym dachem, unikatowa kombinacja parametrów technicznych i zachowane funkcjonalne elementy dawnej fabryki na terenie obiektu stwarzają niemal nieograniczone możliwości w zakresie organizacji różnego rodzaju imprez, nawet takich, które dotychczas nie mieściły się w budynkach. Atutem obiektu będzie jest piętro konferencyjne z dużą salą eventową i salami konferencyjnymi przeznaczonymi na mniejsze spotkania. Stopniowo uruchamiane będą kolejne funkcjonalności, w tym zaplecze cateringowe, restauracja na 300 miejsc czy parking dla 1400 aut. Global Expo jest zlokalizowane przy najruchliwszym węźle komunikacyjnym Warszawy, zapewniając dogodny dojazd z każdej części miasta. Obiektem zarządza doświadczony operator – Centrum Targowo-Kongresowe.

Czechy będą importować medyczną marihuanę z Kanady

Spółka Aurora Cannabis Inc. ogłosiła wczoraj, że otrzymała wniosek eksportowy, uzyskała wymagane pozwolenie na eksport i zakończyła pierwszą wysyłkę leczniczych produktów z konopi indyjskich do Czech.

Pierwsza partia produktów została już wysłana, a produkty zostaną dostarczone do Czech Medical Herbs s.r.o. (“CMH”), czeskiego hurtownika farmaceutycznego, który następnie będzie dostarczać produkty do aptek na terenie całego kraju. Czech Medical Herbs jest dystrybutorem produktów leczniczych specjalizującym się w konopiach do użytku medycznego i produktach leczniczych opartych na kannabinoidach.

Czechy są  21 krajem, w którym działamy i jest to przykład tego, jak szybko rozszerzamy nasz globalny zasięg w medycznym sektorze konopi. Z niecierpliwością czekamy na budowanie długoterminowych relacji z naszym klientem – CMH i zaopatrywanie pacjentów w Republice Czeskiej w nasze wysokiej jakości produkty z konopi indyjskich. – powiedział w oświadczeniu Neil Belot, dyrektor ds. Rozwoju Biznesu Globalnego w Aurora Cannabis.

Medyczna marihuana w Czechach została zalegalizowana w 2013 r. i od tego czasu jest legalnie przepisywana jako forma leczenia. Prawo pozwala pacjentom na zakup 180 gramów suszu miesięcznie, zgodnie z zaleceniami wyspecjalizowanych lekarzy i można ją uzyskać za pomocą elektronicznej recepty.

Chociaż Czechy posiadają pewne krajowe uprawy, to dostępność produktów leczniczych pozostaje ograniczona, a sprowadzanie produktów od licencjonowanych zakładów zajmujących się uprawą marihuany GMP, takich jak Aurora, będzie nadal zwiększać podaż i pomagać w zaspokajaniu rosnącego popytu na rynku.

Korea Południowa staje się pierwszym krajem w Azji Wschodniej, który zalegalizował medyczną marihuanę

Korea Południowa zalegalizowała medyczną marihuanę, dzięki czemu stała się pierwszym wschodnioazjatyckim krajem, który zalegalizował marihuanę do celów leczniczych.

Zgromadzenie Narodowe tego kraju niedawno głosowało za przyjęciem poprawek do ustawy środkach odurzających, która umożliwi lekarzom wypisywanie recept na “niehalucynogenne” dawki marihuany.

Używanie marihuany medycznej w Korei Południowej będzie ściśle ograniczone i kontrolowane. Przed otrzymaniem jakiejkolwiek produktu z konopi, pacjenci będą musieli złożyć wniosek do Koreańskiego Ośrodka Leków Rzadkich, agencji rządowej, która pomaga pacjentom uzyskać niekonwencjonalne leki. Zatwierdzenie będzie wydawane indywidualnie, a pacjenci będą również musieli wcześniej uzyskać receptę od pracownika służby zdrowia.

Vijay Sappani, dyrektor generalny firmy Ela Capital w Toronto, powiedział w wywiadzie dla Marijuana Business Daily, że legalizacja marihuany medycznej w Korei Południowej ma ogólnoświatowy wpływ na szybko rosnący sektor konopi indyjskich.

“Korea Południowa legalizująca marihuanę medyczną, nawet jeśli będzie ściśle kontrolowana przy ograniczonej liczbie produktów, stanowi przełom w globalnym przemyśle konopi indyjskich” – powiedział Sappani.

W lipcu Ministerstwo Żywności i Leków ogłosiło, że umożliwi pacjentom stosowanie leków na bazie kanabinoidów, takich jak Epidiolex, Marinol, Cesamet i Sativex w leczeniu poważnych schorzeń, w tym raka, epilepsji i HIV / AIDS. Wszystkie cztery leki na bazie konopi zostały zatwierdzone do użytku w wielu innych krajach.

Legalizacja marihuany w Korei Południowej dotyczy wyłącznie marihuany medycznej. Zastosowanie rekreacyjne są nadal nielegalne dla obywateli Korei Południowej, nawet jeśli używają jej w krajach, które zalegalizowały marihuanę.

Kiedy w zeszłym miesiącu Kanada zalegalizowała marihuanę rekreacyjną, rząd Korei Południowej ostrzegł swoich obywateli, że na całym świecie obowiązuje zakaz jej stosowania. Dzień przed legalizacją, ambasada Korei Południowej w Kanadzie napisała na Twitterze ostrzeżenie dla obywateli tego kraju: “proszę uważać, by nie popełnić nielegalnego czynu, aby nie zostać ukaranym”.

Yoon Se-jin, szef Wydziału ds. Dozoru Przestępstw Narkotykowych w prowincjonalnej jednostce policji Gyeonggi Nambu, powiedział Korea Times, że obywatele mogą być ścigani za używanie konopi indyjskich we wszystkich krajach, do których podróżują.

“Palacze zioła będą karani zgodnie z prawem koreańskim, nawet jeśli zrobili to w krajach, w których palenie marihuany jest legalne” – powiedział Yoon. “Nie będzie wyjątków.”