Liczba aresztowań za posiadanie marihuany spadła w Nowym Jorku o 90%

Liczba aresztowań za posiadanie niewielkich ilości marihuany spadła o 90 procent, odkąd we wrześniu weszły w życie nowe wytyczne dotyczące kar za posiadanie obowiązujące w NYPD. W całym Nowym Jorku we wrześniu 2018 r. doszło do 151 aresztowań za niewielkie ilości marihuany, czyli mniej niż 10 procent z ponad 1500 aresztowań we wrześniu zeszłego roku i 3 procent z ponad 4300 aresztowań, które miały miejsce we wrześniu 2010 r.

Różnice rasowe w egzekwowaniu prawa nadal jednak utrzymują się, a osoby Latynosi i Afroamerykanie stanowią około 80 procent z 1000 wezwań wydanych za posiadanie konopi indyjskich.

Reforma prawa związanego z marihuaną nadal trwa w Nowym Jorku i całym USA. We wtorek Michigan stało się dziesiątym stanem, który zalegalizował marihuanę do celów rekreacyjnych, a we wrześniu gubernator Nowego Jorku zatwierdził legalizację i utworzył grupę do przygotowywania projektów i aktów prawnych.

“Zmniejszenie o 90% liczby aresztowań marihuany w Nowym Jorku to pozytywny efekt, który będzie miał głęboki wpływ na życie nowojorczyków. Ale to nie wystarczy.”

Nowe wytyczne nakazują policji, aby nie aresztowała osoby za zwykłe posiadanie marihuany, ale raczej wezwała je na komendę w celu złożenia wyjaśnień. Wytyczne weszły w życie we wrześniu, prowadząc do rekordowo niskiej ilości aresztowań.

Prokuratorzy w Nowym Jorku również zaprzestali ścigania za posiadanie niewielkich ilości marihuany. Na Manhattanie liczba aresztować za posiadanie marihuany spadła o 94% w porównaniu do października ubiegłego roku. W ubiegłym miesiącu odnotowano zaledwie 28 przypadków.

Krytycy kryminalizacji konopi od dawna widzą, że młodzi ludzie o innym kolorze skóry niż biały, nieproporcjonalnie częściej ponoszą ciężar kryminalizacji. Nawet przy postępującej dekryminalizacji, osoby czarnoskóre nadal mają wyższe wskaźniki aresztowań od białych, pomimo podobnego poziomu używania marihuany.