ONZ odroczyło głosowanie nad zmianą klasyfikacji marihuany proponowaną przez WHO

W Wiedniu w tym tygodniu Komisja Narodów Zjednoczonych ds. Środków Odurzających (CND) zdecydowała się bezterminowo odroczyć głosowanie nad zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia dotyczącymi zmiany klasyfikacji konopi w międzynarodowych konwencjach.

Zalecenia przygotowane przez Komitet Ekspertów WHO ds. Uzależnienia od Narkotyków wzywają do usunięcia konopi i żywicy konopnej z Wykazu IV Jednolitej Konwencji o środkach odurzających z 1961 r., najbardziej rygorystycznej kategorii narkotyków, w której znajdują się substancje psychoaktywne nie posiadające zastosowań medycznych.

W tweecie dotyczącym decyzji CND ogłoszono, że Komisja Narodów Zjednoczonych ds. Środków Odurzających jest jednomyślna i da państwom członkowskim „więcej czasu na rozważenie zaleceń”.

Głosy sprzeciwu

Jednak podczas sesji plenarnej Diego Olivera, reprezentujący Urugwaj (pierwszy kraj na świecie, który zalegalizował marihuanę) i pełniący funkcję członka zarządu Krajowego Instytutu Regulacji i Kontroli Konopi, zauważył, że „Na prośbę niektórych szanownych delegatów, którzy stwierdzili, że ich kraje nie jest w stanie udzielić odpowiedzi, [Urugwaj] został zmuszony do wyrażenia zgody na odroczenie”. Poprosił również o oficjalne zaplanowanie głosowania na kolejnym posiedzeniu CND, które odbędzie się w grudniu 2019 roku.

„Musimy pamiętać, że [Harmonogram IV] to najostrzejsza kategoria opisana w dokumencie, która może ograniczyć pracę naukowców chcących zbadać możliwe efekty terapeutyczne rośliny” – dodał.

Alicia Buenrostro, ambasadorka Meksyku w Austrii, Słowacji i Słowenii, powtórzyła uwagi Olivery, przypominając delegatom, że „Życie dosłownie tysięcy ludzi zależy od decyzji podejmowanych w tym pokoju”. Wskazała również, że zalecenia WHO dla CND zostały opóźnione i wyraziła rozczarowanie, że w rezultacie CND postanowiło opóźnić podjęcie działań.

Ambasadorka Meksyku zabrała również głos na Twitterze: „WHO odgrywa kluczową rolę”, napisała, „i zasługuje na wsparcie ze strony wszystkich państw członkowskich, aby móc prowadzić swoje prace badawcze”.

W przeciwieństwie do tego Rosja poparła decyzję o opóźnieniu głosowania, opisując zalecenia WHO jako „słabe” i potwierdzając, że klasyfikacja marihuany jako narkotyku z Harmonogramu IV nie stanowi przeszkody dla badań medycznych. Stany Zjednoczone również były za opóźnieniem, twierdząc, że zalecenia „były przekazane za późno, utrudniając naszą zdolność do podjęcia decyzji przez nasze władze krajowe.”

Dodaj komentarz