Syntetyczna marihuana wytwarzana ze związków chemicznych, a następnie rozpylana na materiał roślinny, może mieć szereg efektów ubocznych i jest uważana za bardziej niebezpieczną niż naturalna marihuana. Używanie syntetycznej marihuany zostało powiązane z poważnymi działaniami niepożądanymi, takimi jak drgawki i psychoza.
Trudno jednak przewidzieć, w jaki sposób syntetyczna marihuana wpłynie na użytkowników, dlatego grupa naukowców z Holandii przetestowała działanie substancji na 17 zdrowych ochotnikach. Ich odkrycia opublikowano 14 marca w czasopiśmie Cannabis and Cannabinoid Research.
Badanie syntetycznej marihuany w laboratorium
Uczestnicy dwa razy w tygodniu uczestniczyli w badaniach prowadzonych w laboratorium. Podczas jednej wizyty otrzymali syntetyczny kannabinoid o nazwie JWH-018 zmieszany z konopiami, a podczas kolejnej wizyty otrzymali placebo (w tym przypadku tylko konopie nie spryskane chemikaliami). Podczas każdej wizyty uczestnikom nie powiedziano, który związek otrzymują.
Pięciu z uczestników otrzymało stałą dawkę syntetycznej marihuany, przy czym ilość została obliczona na podstawie masy ciała, a pozostałe 12 otrzymało różne stężenia JWH-018.
Po tym, jak uczestnicy wdychali opary któregokolwiek ze związków, naukowcy monitorowali ich stan przez 12 godzin. W tym czasie naukowcy wzięli pod uwagę cechy badanych, przetestowali ich zdolności poznawcze i kazali informować o swoich odczuciach.
Syntetyczna marihuana i jej efekty
Wyniki pokazały, że syntetyczna marihuana zwiększała częstość akcji serca w ciągu pierwszej godziny od spalenia i znacznie upośledzała pamięć. Ale istniało ogromne zróżnicowanie w sposobie zgłaszania odczuć, przy czym tylko około połowa uczestników zgłaszała uczucie “haju”. Istniała także duża różnica w ilości substancji, która trafiła do krwiobiegu badanych.
„Uważamy, że wynika to z naszego sposobu podawania, który sam w sobie był wyzwaniem” – powiedział Eef Theunissen,
wiodący badacz w dziedzinie neuropsychofarmakologii na Uniwersytecie w Maastricht w Holandii.
Naukowcy stworzyli szklaną rurkę, która podgrzewała substancję, a następnie uczestnicy wdychali powstałą parę przez dołączony plastikowy ustnik. Kiedy naukowcy po badaniu przeanalizowali zawartość rurki, odkryli, że pozostały w niej resztki syntetycznej marihuany. Ponadto część pary mogła uciec, więc niektórzy uczestnicy mogli przyjąć mniejszą ilość.
Ale jest to podobne do „tego, co dzieje się w prawdziwym życiu”, powiedział Eef Theunissen. „Ludzie używają syntetycznych kannabinoidów na różne sposoby, a ilość, którą wdychają, jest bardzo nieprzewidywalna”.
Skutki uboczne syntetycznych kannabinoidów
Ludzie, którzy zgłaszali uczucie haju, radzili sobie gorzej w testach mierzących czas reakcji niż ci, którzy haju nie czuli. Ponadto, osoby, które zgłosiły uczucie haju, miały wyższy poziom dezorientacji, amnezji i dysocjacji oraz inne objawy, w porównaniu z osobami, które nie zgłosiły tego uczucia.
Dawka podanego kannabinoidu była znacznie niższa niż dawka zgłaszana w przypadkach przedawkowania. Dzięki temu Theunissen i jej zespół doszli do wniosku, że poważne skutki uboczne, które często obserwuje się w przypadku przedawkowania, są prawdopodobnie spowodowane wyższymi dawkami lub kombinacją różnych syntetycznych kannabinoidów.
JWH-018 jest „jednym ze starych” syntetycznych kannabinoidów i nie jest już tak popularny, powiedział Theunissen. Został on zastąpiony nowszymi, silniejszymi związkami, więc wyniki są prawdopodobnie „niedoszacowaniem tego, co dzieje się na ulicach” – dodał.
Problem z syntetyczną marihuaną
Problem z syntetycznymi kannabinoidami polega na tym, że jest zbyt wiele, powiedział Theunissen. Rzeczywiście, Fakty Konopne już wcześniej informowały, że na rynku są tysiące syntetycznych kannabinoidów, a kolejne są stale syntetyzowane. Kiedy jeden konkretny związek staje się nielegalny, producenci zmieniają jego ulepszają strukturę, aby substancja nie została objęta nowymi przepisami lub nie mogła być wykryta w testach narkotykowych.
Logiczny wydaje się fakt, że kiedy marihuana zostaje zalegalizowana, konsumenci nie muszą już używać de facto legalnej syntetycznej marihuany i mogą bez obaw posiadać naturalną formę marihuany, która jest o wiele bezpieczniejsza. Legalizacja marihuany wydaje się jedynym sposobem na pozbycie się problemu syntetycznych kannabinoidów.
Chociaż wyniki nowego badania nie mogą być odzwierciedleniem tego, co dzieje się na ulicach, „musieliśmy jakoś zacząć”, powiedział Theunissen.
Był to pierwszy eksperyment, w którym badano syntetyczną marihuanę w kontrolowanych warunkach, a Theunissen powiedział, że ma nadzieję, że będzie to dobry punkt wyjścia do innych badań, takich jak porównanie efektów syntetycznej marihuany z naturalną marihuaną.