Legalizacja marihuany mogłaby wpompować do belgijskiego budżetu 144 miliony euro – donosi dziennik “Le Soir“, który ujawnił badania dotyczące wpływu legalizacji na finanse kraju.
Pomysł legalizacji marihuany znajduje się w programach młodzieżówek większości partii politycznych w Belgii, a The Friday Group, czyli grupa ekspertów składająca się z 20 młodych osób ukończyła właśnie badania dla Le Soir, dzięki którym pomysł legalizacji będzie rozpatrywany na nowo.
Naukowcy badają skutki legalizacji dla belgijskich finansów publicznych. Pod uwagę biorą dekryminalizację oraz pełną legalizację, dzięki której kraj będzie kontrolował rynek. Biorąc pod uwagę wpływ legalizacji na koszty wymiaru sprawiedliwości, zdrowia publicznego i nowych wpływów podatkowych, autorzy wnioskują, że dla Belgii wszystkie scenariusze będą korzystne. Wyniki badań wykazały, że pełna legalizacja marihuany przyniosłaby Belgii 144 mln euro rocznie.
Poza aspektem finansowym, istotny byłby również wpływ na zdrowie publiczne. Alexis Goosdeel, dyrektor Europejskiego Biura ds. Narkotyków i Narkomanii ma jednak pewne obawy. Dla niego „marihuana nie jest tak trywialna, jak woda z kranu”. Zdaniem eksperta „istnieją wystarczające dowody naukowe na temat negatywnych skutków używania konopi z wysokim stężeniem THC na rozwój poznawczy , ale wciąż wymagają one dalszego rozwoju.”
Ekspert zapomniał jednak, że marihuana będzie stosowana przez młodych ludzi i nie ważne, czy będzie ona legalna, czy nielegalna. Legalizacja pozwoli jednak ustalić pewne standardy jakości, dzięki którym konsumenci trawki będą mogli używać marihuany o wysokiej jakości. Brak odpowiednich regulacji sprawi, że obywatele wciąż będą używać marihuany z czarnego rynku, której jakość zwykle nie jest najwyższych lotów.
Alexis Goosdeel ma jednak rację jeśli chodzi o wpływ THC na zdolności poznawcze młodych ludzi. Wiele badań wykazało, że używanie marihuany w okresie dorastania może pogorszyć pamięć i koncentrację w wieku dorosłym. Alternatywą dla młodych pełnoletnich może być jednak Cannabis Light, czyli konopie o niskim stężeniu THC, które nie mają efektu psychoaktywnego i są w pełni legalne.