Policjanci z oddziału prewencji zatrzymali w Bytomiu mężczyznę, który posiadał przy sobie niewielkie ilości marihuany. Dalsze czynności doprowadziły śledczych do piwnicy, w której mężczyzna przechowywał większe ilości marihuany. Okazało się, że właściciel zrobił ze swojej piwnicy samoobsługowy punkt dilerski – informuje Śląska Policja.
Wcześniej policjanci otrzymali informację od kryminalnych z II Komisariatu Policji, że przy ul. Matejki może dochodzić do handlu marihuaną. Kiedy policjanci przybyli na miejsce, ich uwagę zwrócił mężczyzna, który wychodził z klatki schodowej z jednej z kamienic.
Funkcjonariusze podejrzewali, że to on może sprzedawać marihuanę i zatrzymali go, a następnie przeszukali. Wtedy przy 39-latku stróże prawa znaleźli niewielkie ilości marihuany zawinięte w folię aluminiową.
Dalsze działania doprowadziły policjantów do jednej z piwnic, w której znaleziono ponad 500g suszu konopi indyjskich. Mężczyzna nie tylko przechowywał marihuanę w piwnicy, ale także uczynił z niej zautomatyzowany mechanizm dilerski.
Cały mechanizm opierał się na dwóch słoikach. Pierwszy przeznaczony był do uiszczania opłaty za marihuanę, a w drugim znajdował się towar dla klienta. Klienci sami umieszczali pieniądze w jednym ze słoików, po czym brali wyznaczoną ilość marihuany.
Policjanci znaleźli w piwnicy kilka paczek z marihuaną, gotówkę oraz wagę elektroniczną, a w sumie zabezpieczyli ponad pół kilograma marihuany. Mężczyzna został aresztowany i objęty dozorem policyjnym. Za handel oraz posiadanie “znacznej ilości środków odurzających” mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.