“Wczoraj wieczorem handlarz marihuany, który chciał szybko wrócić do domu, wsiadł do taksówki, jednak był mocno zaskoczony, kiedy zdał sobie sprawę, że wsiadł do radiowozu policyjnego.”
Do tego niecodziennego zdarzenia doszło 23 grudnia w dzielnicy Kopenhagi – Christianie, gdzie handel marihuaną jest na porządku dziennym. Po przeszukaniu mężczyzny, policja odkryła, że posiada on przy sobie prawie 1000 jointów.
“Funkcjonariusze byli zadowoleni, kiedy zauważyli, że posiadał on przy sobie około 1000 jointów.” – możemy przeczytać na Twitterze lokalnej policji.
I går nat ville en hashhandler fra Christiania hurtigt hjem og han satte sig i en taxa. Overraskelsen var stor, da han opdagede, at det var en politibil han var steget ind i. Betjentene var glade for at se ham, da han havde ca. 1.000 joints på sig. Han slap med en bøde #politidk
— Københavns Politi (@KobenhavnPoliti) December 21, 2017
Obecność policji w dzielnicy Christiana była ostatnio bardzo widoczna, a podczas ostatnich nalotów na dilerów narkotykowych w Christianii zniszczono kilka stoisk handlarzy i skonfiskowano kilka kilogramów marihuany.
Regularne naloty są przeprowadzane przez policję w celu ograniczenia handlu konopiami indyjskimi w enklawie, która pierwotnie założyli hippisi w 1971 roku.